poniedziałek, 20 maja 2013

Prolog

~Nita~

Słońce już kierowało się ku zachodowi. Niebo robiło się co raz ciemniejsze, a drzewa, budynki i ludzie co raz bardziej niewyraźni. Młoda dziewczyna szła szybkim krokiem w stronę swojego domu. Zawiał chłodny wiatr, i brunetka okryła się szczelniej bluzą. Narzuciła kaptur na głowę przyspieszając kroku. Nagle poczuła na sobie czyiś wzrok. Stanęła i obejrzała się za siebie. Zza drzewa wystawał kawałek jakiejś postaci. Głowa i ramię. Ciało dziewczyny przeszyły ciarki. Starając się udawać, że nic nie zauważyła, ruszyła przed siebie. "Jeszcze trochę. Zaraz dojdę do domu", powtarzała sobie w myślach. Dyskretnie spojrzała za siebie. Czarna postać szła za nią tym samym tempem. Brunetka puściła się biegiem. W szkole nie była dobra w bieganiu, ale tym razem czuła jakby latała. Nogi same unosiły ją i sprawiały, że ten bieg stawał się nie tylko szybki, ale i przyjemny. Nagle pomyślała, że nie może pokazać jej prześladowcy, gdzie mieszka. To mogło się źle skończyć. Skręciła w boczną uliczkę. Znała te miejsca jak własną kieszeń. Ciągle tu przebywała. Wiedziała który zakręt kończy się ślepą uliczką, a który ma tajne przejście. Biegła, choć przed oczami robiło jej się czarno. Nie widziała nic, po za światłem księżyca i gwiazd. Omijała przeszkody z dziecinną łatwością. Po chwili usłyszała za sobą głośny hałas. Zatrzymała się i obejrzała. Postać szamotała się w środku leżącego śmietnika, przewracając wszystko na około. Ten hałas obudził lokatorów, a dziewczyna poczuła się bezpieczna. Z delikatnym uśmiechem popędziła prosto do domu.

***

~Kathy~

Długie blond włosy opadały bezwładnie na jej kruche ramiona.W jednej z dłoni trzymała starą książkę,zaś drugą kurczowo osłaniała swoje drobne ciało przed zimnem.Jej zgrabne nogi zagłębiały się w wygniecione już wcześniej miejsca w fotelu.Rysy twarzy były rozluźnione,a w błękitnych niczym ocean oczach można było dojrzeć wkradające się łzy.Stara książka,którą trzymała w nadzwyczaj mocnym uścisku okazała się zwykłym albumem fotograficznym...Jednak dla niej znaczył coś więcej.
Powoli przekręcała kartki uważnie przeglądając ich zawartość.Przedstawiały one najczęściej małą dziewczynkę raz w rozpuszczonych,a raz spiętych w dwa kucyki blond kosmykach.Koło niej klęczała lub stała młoda kobieta,która razem z nią szczerze uśmiechała się do aparatu.Od razu można było zauważyć szczęście jakie towarzyszyło im w tych chwilach jakie zostały uwiecznione na fotografiach.
Na sam widok tych zdjęć po policzku blondynki spłynęło kilka łez,a dłoń,która trzymała miękki koc jeszcze mocniej zacisnęła uścisk.Wciągając  nosem szybko przekręciła ponownie delikatną kartkę i tym razem jej oczom ukazał się widok mężczyzny,który w swych umięśnionych rękach trzymał malutką dziewczynkę.
I to właśnie ten widok spowodował,że łzy,które do tej pory były staranie chowane przed ujrzeniem światła dziennego uleciały na jej blade policzki.Swoją drobną dłonią przejechała po zdjęciu...Czynność powtórzyła jeszcze dwukrotnie...Z jej oczu ponownie wyleciały słone łzy,jednak tym razem poczuła dość sporą dłoń na swoim ramieniu i z kocią szybkością zamknęła album.Kiedy odwróciła się za siebie zauważyła kobietę dobrze znaną jej oczom.Ta wpatrywała się w nią ze smutkiem malującym się w brązowych oczach i po chwili mocno przytuliła jej drobne ciało.Dziewczyna odwzajemniła uścisk.
-Wiedziałam,że Cię tu znajdę Kathy.-powiedziała kiedy wypuściła blondynkę z rąk.
Ta jedynie spojrzała raz na nią,raz na album,który spoczywał wygodnie na jej kolanach.
-Przychodzisz tu późnymi wieczorami od kąt tu jesteś i znalazłaś to miejsce.-ciągnęła dalej nie tracąc kontaktu wzrokowego z nastolatką.
-Wiem.-szepnęła,a jej oczy lekko się zaszkliły.
-To już trwa za długo...Minęło już prawie 7 lat.Nie myślisz,że już najwyższy czas aby żyć dalej,a wspomnienia pozostawić wspomnieniami?-spytała i złapała ją pocieszająco za ramię.
Dziewczyna spuściła głowę.Nie chciała zapominać...
-No cóż...-zaczęła kobieta,widząc reakcje dziewczyny.-Przyszłam Ci tylko przekazać,że już jest późno i czas spać.-skończyła i uśmiechnęła się w jej stronę,pozostawiając ją samą...
_______________________________________________________
I oto prolog. :)
Mamy nadzieje,że się Wam spodoba. ;)
Opowiadanie będzie prowadzone przez dwie autorki Julka,która wcieli się w Nitę z opowiadania.xd
Oraz Caroo,czyli ja.xd Moją bohaterką będzie Kathy. ;)
Rozdział 1 pojawi się również niebawem.Powinien już być pod koniec tygodnia.Wszystko zależy od Julki. ;*

1 komentarz:

  1. Super bardzo mi się podoba :D zaciekawiłyście mnie :P

    OdpowiedzUsuń