Wsiadając do samolotu, każda z nich miała inne uczucia. Nita była podekscytowana nową przygodą, i samodzielnym życiem, za to Kathy była przerażona. Mimo, iż pochodziła z daleka i już brała udział w przeprowadzce, to wciąż się bała. Tylko sama nie wiedziała czego. Sama sobie na to pytanie próbowała odpowiedzieć cały lot, jednak na niewiele zdały się jej wysiłki. Wciąż tkwiła w pustce, jaką tworzyły jej uczucia.
Gdy wysiadły z samolotu, trochę szumu wokół walizek i po chwili stały już pod lotniskiem czekając na taksówkę. Jechały pół godziny, aż w końcu stanęły przed średniej wielkości domku jednorodzinnego. Ogród był bardzo zadbany, jakby poprzedni właściciele spędzili nad nim cały swój wolny czas. Wielkie żywopłoty, cudowne kolorowe kwiaty, i to wszystko komponowało się idealnie.
Nita wyjęła klucz z kieszeni i otworzyła drzwi.
Dom był już umeblowany i wykończony. Może nie każdemu podobałoby się mieszkanie w czymś, czego nie zrobiło się samemu, ale obu dziewczynom cały wystrój się podobał. Salon był w kolorach kremowo-brązowych: kanapa, dwa fotele, ława, zasłony, komoda i wszelkie dodatki. Jeszcze z korytarza można było wejść do łazienki, która raziła kolorami niebieskimi i białymi. W prawym rogu stał prysznic, obok niego toaleta, a na przeciwko wanna z umywalką.
Na wprost drzwi do łazienki, były duże szklane drzwi do kuchni. Kuchnia była jak kuchnia. Ciemnobrązowe szafki, kuchenka i srebrna lodówka. Na środku stał stół na cztery osoby.
Dziewczyny znów złapały walizki i poszły schodami do góry. Wszystkie drzwi były otwarte, i Nita od razu poznała gdzie jest jej, gdy ujrzała różowo-turkusowe wnętrze. Poleciała z walizką do pokoju by rozpakować kartony i ciuchy.
Kathy minęła drzwi od wspólnej łazienki i weszła do pokoju, który od razu wydawał się jak stworzony dla niej.Miał granatowe ściany w czym jedna była biała,aby nadać delikatność całemu wnętrzu,za to następną pokrywała tapeta z krajobrazem Londynu.Meble jakie się tam znajdowały również były w odcieniu biało-szarym.Zasłony,które otulały okna były jasno filetowe,zaś rolety w tym samym lecz ciemnym odcieniu.
Wszystkie dodatki pasowały idealnie,a cały pokój urządzony był w jednym stylu,w którym dominował Londyn.Pościel jaka swobodnie leżała na łóżku była pokryta wzorem flagi miasta.Kathy z zachwytem przypatrywała się całemu wnętrzu.Mimo,że pokój mógł wydawać się ciemny dla niej był idealny.Lubiła takie klimaty.Szczęśliwa usiadła na łóżku i podtrzymując się na łokciach położyła się na nim.Widok jaki ujrzała sprawił,że jej oczy jeszcze bardziej zabłysły z radości.Otóż od rogów sufit był podwieszony i posiadał światełka punktowe,a w samym środku tego "kwadratu" znajdowała się tapeta przedstawiająca galaktykę.
Musiała przyznać,że pokój,który teraz jest tylko jej zrobił na niej wrażenie.Niczym nie równał się z tym w sierocińcu.Tutaj był dopracowany każdy szczegół...najmniejszy element..
Nagle do pokoju Kate wpadła Nita.
-Czuję się wolna! - zaśmiała się opadając na łóżko. - Co teraz robimy?
-Może poszukamy sobie pracy? - zaproponowała Kathy. - Musimy się same utrzymać.
Nita uniosła głowę.
-Jesteś taaka poważna. - westchnęła i usiadła. - Dobra, chodź, może znajdziemy coś w gazecie. - wstała i ciągnąc za sobą koleżankę, zeszły na dół.
Gdy dotarły już do salonu Nita złapała za gazetę znajdującą się na stole i razem z Kathy zasiadły na kanapie. Przez chwilę przeglądały oferty prac jakie się tam znajdowały,aż głos zabrała blondynka.
-Może ta?-spytała i wskazała palcem na interesującą ją ofertę.
-Taa?-odparła niepewnie Nita i przeczytała ogłoszenie.-poszukują kelnerek od 16 do 26 lat.
-Mamy 17,więc czemu nie.-odparła i spojrzała na koleżankę.
-Okeej..Możemy jutro się do nich przejechać i popytać.-odpowiedziała i ostatni raz spojrzała na gazetę.-Ale
mam jeden warunek.-powiedziała na co Kathy momentalnie zatrzymała swój wzrok na niej.-Jeśli jest to jakiś klub czy coś w tym stylu moja odpowiedź na przyjęcie tam pracy brzmi stanowczo nie.-skończyła i posłała przyjazny uśmiech.
-Dobra.-odparła i podały sobie dłonie.Po czym wybuchły śmiechem.
Przez chwile w pokoju zapanowała cisza,którą przerwała Nita.
-Może obejrzymy jakiś film?-spytała i zerknęła na blondynkę,która w odpowiedzi pokiwała twierdząco głową.Brunetka ruszyła w stronę kuchni,jednak Kathy pozostała na swoim miejscu.Mimo,że w części ten dom należał również i do niej,ciężko było jej się do tego przyzwyczaić gdyż nigdy nie była w takiej sytuacji.
A teraz? Teraz ma nową rodzinę,dom,siostrę...Wszystkie rozmyślenia,które kłębiły jej się w głowie zostały odepchnięte kiedy z pokoju obok usłyszała krzyk Nity.
-Mamy pełną lodówkę,więc nie musimy martwić się kolacją,ale nie ma POPCORNU!-zawołała z nutką przerażenia,na co z ust blondynki wydarł się cichy chichot.-Jak tutaj jechałyśmy widziałam przez okno sklep zaraz za rogiem.Jeśli chcesz mogę pójść kupić.-odkrzyknęła i ruszyła w stronę koleżanki.
-No pewnie.To ty leć po jakieś słodycze żelki na przykład i ten popcorn,a ja znajdę kilka filmów.-zaproponowała i zamknęła szafkę,w której jeszcze przed chwilą grzebała.Kathy przystała na tą propozycje.
Z racji tego,że na dworze było jeszcze ciepło płaszcz,który ze sobą przywiozła postanowiła pozostawić na wieszaku.Jednak gdy założyła już swoje buty i miała zamiar wychodzić przypomniała sobie,że nie posiada żadnych pieniędzy.Zrobiło jej się z tego powodu trochę głupio.Nie wiedziała co teraz ma zrobić.Postanowiła pójść do brunetki,jednak kiedy stanęła w progu wejścia prowadzącego do kuchni kompletnie nie miała pojęcia co ma powiedzieć.W tej samej chwili zauważyła ją Nita.
-Coś się stało?-spytała i podeszła do blondynki.
-Bo..Bo ja...Ja nie mam..-jąkała się i nie mogła złożyć żadnego sensownego zdania.
Dziewczyna patrzyła na nią wyczekująco i poprosiła,aby dokończyła.
-Nie mam jak zapłacić..-skończyła ze spuszczoną głową,a jej twarz oblał rumieniec.Nita od razu pożałowała,że dopuściła do takiej sytuacji.Było jej głupio,że Kathy była zmuszona do krępującej ją wypowiedzi.Karciła się w myślach za to,że nie pomyślała o tym wcześniej.
-Ymm...przepraszam.-wypaliła i podeszła do swojej torby,którą zostawiła na jednym z foteli w salonie.
-Masz tutaj moją,dopóki mój znaczy nasz tata nie prześle ci twojej.-podała kartę blondynce i posłała jej pocieszający uśmiech.
-Mo-Mojej.?-spytała zdziwiona i popatrzyła na brunetkę,która nadal wpatrywała się na nią.
-Nooo tak,twojej.-odparła i z powrotem wróciła do poprzedniego zajęcia.Kathy jeszcze chwile stała w tym samym miejscu,kiedy w końcu postanowiła ponownie udać się do sklepu.
Nita poszła do salonu i otworzyła szafkę stojącą pod telewizorem. Ujrzała dwa stosy filmów na dvd. Usiadła więc przed szafką i zaczęła przeglądać filmy.
Po chwili usłyszała odgłos otwieranych drzwi.
-Jestem! - głos Kathy rozbrzmiał w salonie.
-Dawaj żarcie! - zaśmiała się Nita i odwróciła głowę w stronę drzwi.
-Mam żelki, dwa pudełka popcornu, jakieś chipsy i czekoladę. - wymieniła Kate siadając obok dziewczyny.
-A potem całą noc będziemy siedziały w łazience. - zaśmiała się Nita i pokręciła głową. -Spójrz - rzekła wskazując ułożony przez siebie stosik filmów. - Wybierz jakiś, bo ja nie zbyt wiem który z nich jest najlepszy. Wybrałam te które słyszałam, że są dobre.
Kathy wzięła do ręki pudełko.
-Duży wybór. - zaśmiała się i zaczęła czytać tytuły.
Samo wybieranie dobrego filmu,który zaciekawiłby obie strony zajęło im sporo czasu,jednak po chwili obok nich leżały 3 wybrane przez nie płyty.
-Hymm...-zaczęła Nita i złapała się teatralnie za brodę robiąc tak zwaną minę myśliciela.-To jest cięższe niż myślałam.-stwierdziła i zawiedziona opadła na kanapę.Kathy zabrała pudełka ze sobą i dosiadła się do dziewczyny.
-Przestań narzekać.-sprostowała i spojrzała na brunetkę,na której twarzy objawił się mały grymas.-Mamy teraz najprostsze zadanie.Wystarczy,że wybierzemy,który obejrzymy jako pierwszy.-skończyła i skupiła się na przedmiotach jakie trzymała w dłoniach.
-Może Ted'a?-zaproponowała prostując się Nita.
-Wydaję mi się,że lepiej jak zaczniemy od komedii romantycznej i skończymy na dobrym horrorze.-odparła
i wyszczerzyła się w stronę "siostry".Ta przez chwile myślała i ponownie skierowała swój wzrok w stronę towarzyszki.
-Czyli sugerujesz,żeby zacząć od "P.S I love you",później włączyć "Ted'a",a na końcu"Paranormal Activity 4?-zakończyła i spojrzała na blondynkę,która w odpowiedzi pokiwała głową.-Dobra.-powiedziała i rzuciła w nią poduszką.-Ale ty robisz popcorn.-dopowiedziała i zachichotała widząc minę Kathy kiedy jej twarz miała bliskie spotkanie z miękkim przedmiotem.Kate również się cicho zachichotała,a kiedy Nita odwróciła się w stronę TV na swojej głowie poczuła lekkie uderzenie.Jak się okazało tą samą poduszką którą chwile temu obrzuciła koleżankę.-Ej?!-krzyknęła,jednak w odpowiedzi uzyskała jedynie melodyjny śmiech blondynki...
***
-Boże...jakie to było piękne.-podsumowała i podtarła chusteczką łzę,która spływała jej po policzku.
-Masz rację.-odparła i poczyniła ten sam gest co blondynka.
-Pamiętam jak oglądałam go z mamą.To był jej ulubiony film.Od tamtej pory..też i mój.-wyznała i lekko spuściła głowę.Nita nie wiedziała co ma w tej chwili zrobić.Nawet nie wyobrażała sobie jak ona by żyła po stracie najbliższych.Czy dałaby radę?Czy wytrzymałaby w takim miejscu jakim jest sierociniec.?
-Wiem,że myślisz nad tym co chcesz powiedzieć.Nie musisz.Pogodziłam się już prawie z tym,że jej już tu nie ma.-powiedziała na co Nita ogromnie się zdziwiła.Mimo,że nie wiele wiedziała o Kathy,mogła bez wahania stwierdzić,że to na prawdę mądra i uczuciowa dziewczyna.Tego była pewna.
-To może ja pójdę po kolejną kolejkę.-bardziej stwierdziła niż zapytała i ruszyła do kuchni.
Kiedy blondynki nie było obok Nita złapała się za głowę.Nie mogła pojąc swojej "głupoty".Musiała bardziej uważać na to co mówi i co robi przy Kathy.Przynajmniej na razie kiedy dopiero poznaję swoje nowe życie i przyzwyczaja się do niego.
***
-Hhahahahahah,boże to było genialne.!-krzyknęła cały czas się śmiejąc.
-Mózgojeby!-wykrzyczała brunetka i opadła na kanapę obok Kathy,na co blondynka zareagowała głośnym śmiechem.
-Okeej.Jest dopiero 22.00,więc teraz czas na Paranormal Activity.-powiedziała i cwaniacko się uśmiechnęła.
-Włączaj!-pogoniła ją Kate i ponownie razem zasiadły na wygodnej kanapie okryte kocami....
***
-Jezu,nigdy więcej!-skomentowała blondynka i zakryła twarz dłońmi.
-Nie przesadzaj,było świetne.-odparła Nita i wstała z kanapy zabierając ze stolika puste miski i ruszyła w stronę kuchni.
-EJ!Nie zostawiaj mnie tu samej.-powiedziała i szybko zgarnęła resztę pustych opakowań i ruszyła za brunetką.
-Boisz się?-spytała i chytrze się uśmiechnęła.
Nita należała do tej grupy osób,na której byle jakie horror nie robił większego znaczenia.W sumie...w ogóle się ich nie bała..Nie to co Kathy.Ona była wręcz przerażona.Nie lubiła takiego gatunku filmów.Odkąd sięgała pamięcią pamiętała,że zawsze się ich bała.Mimo,że zdawała sobie sprawę z tego iż to tylko film,a jej wyobraźnia lubiła wyolbrzymiać fakty,wolała nie ryzykować na samotnej wędrówce po ciemnych korytarzach domu.
-Trochę.-szepnęła na co brunetka pokręciła głową.Nita zajęła się wrzucaniem brudnych naczyń do zmywarki,a Kate wrzucaniem śmieci do śmietnika.Kiedy obie skończyły swoją pracę,postanowiły,że pójdą spać gdyż jutro mają pojechać do miejsca z ogłoszenia i rozmawiać o przyjęciu tam pracy...
____________________________________
Jest rozdział 3! Podoba się Wam.? :)Następny pojawi się niebawem. :)
Przypominam o twitterach bohaterek naszego opowiadania,gzie możecie z nimi porozmawiać itp. :)
Kathy-->https://twitter.com/KathyCook_
Nita-->https://twitter.com/NitaLeander
Pozdrawiamy xxx
Caroo&Julka
Pragnę więcej <3
OdpowiedzUsuń